każdy ma w życiu swoje westerplatte
Szacuny 6 Napisanych postów 645 Wiek 38 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 17514. Witam wszystkich zastanawiam sie na spróbowaniem metody 10 x 10, trenuje w domu. Do tej pory robiłem głównie treningi ukierunkowane na wzrost siły, a chcialbym to zmienić. trening 3 razy w tygodniu wtorek, czwartek, niedziela. 1. - plecy, bicepsy.
Doktor Marek Bachański: Każdy ma swoje Westerplatte, które musi obronić [ WYWIAD, część 1] Magdalena Zagała 1 września 2015, 10:32
Mam 176cm wzrostu a moja waga to teraz 73kg. Cwicze juz od ok 3miesiecy (waga poczatkowa bylo to 83kg) i zaczyna niepokoic mnie moja zakrzepica z powodu bolu w zylach. Od ok 3tyg zaczelam cwiczyc bardzo intensywnie 5x w tygodniu sa to intensywne cwiczenia areobowe i cwiczenia z obciazeniami. Do tego dodalam skakanke po treningu i wtedy zaczely
Jak rozumiesz słowa bł. Jana Pawła II: Każdy z Was, młodzi Przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować.
Duchowość. Każdy ma w życiu jakąś pustynię duchową. Ważne, byś odkrył swoją. Noah Silliman/Unsplash | CC0. Tyniec Wydawnictwo Benedyktynów - 15.01.20. Pustynia to nie termin geograficzny, ale obraz egzystencji człowieka, także dzisiaj. Pustynia jest w ludzkim życiu realnie obecna.
nonton film avengers infinity war endgame 2. Opublikowano: 2013-09-01 13:58:03+02:00 · aktualizacja: 2013-09-01 13:59:05+02:00 Dział: Polityka Polityka opublikowano: 2013-09-01 13:58:03+02:00 aktualizacja: 2013-09-01 13:59:05+02:00 Jan Paweł II przypomina nam, że nie możemy nie dbać o Polskę, o wiarę, o nasze dziedzictwo. "Nie można zdezerterować!" Publikacja dostępna na stronie:
Każdy z was znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć - napisał, nawiązując do słów Jana Pawła II, przewodniczący Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk na Twitterze w sobotę, w 79. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Szef Rady Europejskiej w swoim wpisie na Twitterze nawiązał do słów Jana Pawła II, który 12 czerwca 1987 r. w Gdańsku powiedział: "Każdy z Was, młodzi Przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować". "Każdy z was znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć..., jakiś porządek prawd i wartości" - napisał Tusk cytując słowa papieża. "Nie można zdezerterować. JP II. Wciąż aktualne" - dodał. 1 września 1939 r. o godzinie Westerplatte zostało zaatakowane wystrzałami z niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein". Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego do 7 września 1939 r. broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza. Według rożnych źródeł, gdy wybuchły walki, w polskiej składnicy przebywało 210-240 Polaków. W walkach poległo 15 polskich żołnierzy, około 30 zostało rannych. Liczbę zabitych po stronie niemieckiej szacuje się na 50 żołnierzy, rannych - na około 120. W sobotę rano odbyły się uroczystości pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża w 79. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Wzięli w nich udział premier Mateusz Morawiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński oraz prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. SŁOWA KLUCZOWE KOMENTARZE (0) Do artykułu: Tusk: każdy ma w życiu swoje Westerplatte
„Każdy znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte” – mówił Jan Paweł II do młodzieży w czerwcu 1987 r. Pewnie chodziło mu o to, że każdy lubi się nawalić, zlizywać wódkę z kart pornograficznych, sikać na portrety przełożonych i uciekać z pola walki. Tak przynajmniej wynika ze słynnego już scenariusza filmu „Tajemnica Westerplatte”. Przez wiele lat młodzi Polacy, którzy zasadniczo wolą grać w „Call of Duty” niż uczyć się historii, zastanawiali się, co też papież miał na myśli. Po premierze dzieła Pawła Chochlewa nie będą już mieli wątpliwości. Reżyser-debiutant, dotąd znany głównie z aktorskich epizodów w sitcomie „13 posterunek”, postanowił bowiem „odbrązowić” kawał polskiej historii. Czyli przedstawić go tak, żeby nie miał nic wspólnego z ustaleniami historyków. Ci ostatni natychmiast przerzucili się z historii na histerię, oskarżając Chochlewa o fałszowanie faktów. Jedynie profesor UW Tomasz Nałęcz trzeźwo zauważył w TVN 24, że scenariusz filmowy to autonomiczne „dzieło literackie”, którego nie należy poddawać naukowej weryfikacji. Co za tym idzie, nawet jeśli historia jest brązowa, twórca filmu ma prawo ją odbrązawiać. Taki Boguś Linda czy inny Robert Więckiewicz nie zagra przecież jakiegoś łajzowatego bohatera, który w kieszeni munduru nosi święty obrazek i rodzinną fotografię. Poza tym żeby film się sprzedał, musi działać na wyobraźnię. Muszą się w nim pojawić wątki alkoholowe i seksualne, bo inaczej widzowie nie będą się mieli z kim utożsamić. Nie sposób zresztą wykluczyć, że załoga Westerplatte miała dostęp do wódki. A skoro tak, to można z tego zrobić leitmotiv. Nieważne, czy było to pół litra na dziesięciu chłopa, pite nocą przy czyszczeniu broni, czy trochę więcej. Z żołnierzy trzeba zrobić alkoholików, żeby na ekranie coś się działo. Podobno Chochlew napisał już dziewięć wersji scenariusza. W ostatniej miłosiernie złagodził najbardziej drastyczne sceny, żeby nie odebrano mu dotacji z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Niepotrzebnie, bo czyż prawdziwemu artyście godzi się iść na kompromisy? W żadnym wypadku. Rozumieją to koledzy Chochlewa z branży, którzy podpisali list otwarty przeciwko „cenzurze prewencyjnej”. Wśród jego sygnatariuszy znaleźli się Filip Bajon, Jacek Bromski, Jan Dworak, Feliks Falk, Robert Gliński, Janusz Głowacki, Agnieszka Holland, Sławomir Idziak, Andrzej Jakimowski, Joanna Kos-Krauze, Krzysztof Krauze, Michał Kwieciński, Maciej Strzembosz i Jerzy Stuhr. Nazwiska godne zapamiętania. Sami wybitni artyści, traktujący kręcenie filmów jak pisanie wierszy. Liczy się tylko licentia poetica i wara wam, grubiańscy historycy, od mojej artystycznej wizji! Tyle że – mówiąc bardziej serio – kino jest dość specyficznym rodzajem twórczości. To sztuka, ale też zakorzenione w popkulturze narzędzie kształtowania masowej wyobraźni. Jeżeli także wśród poetów zdarzają się tacy, którzy za swoje główne zadanie uznają wypowiedzenie prawdy o świecie, to co powiedzieć o powinnościach scenarzystów i reżyserów, którzy posługują się obrazem, a nie słowem, a poza tym biorą od państwa ciężką kasę? Szczerze mówiąc, od większości sygnatariuszy listu nie spodziewałem się innej reakcji. Środowisko filmowców jest tak rozpieszczone, że straciło już poczucie jakiejkolwiek odpowiedzialności. Zastanawia mnie tylko obecność na tej liście małżonków Krauze. Ich filmom trudno zarzucić abstrahowanie od rzeczywistości. Czyżby więc chodziło o pieniądze? O gest solidarności z uciskanym kolegą, żeby w przyszłości nie było problemów z dotacją na własne dzieło? Tak czy inaczej, Chochlew nie powinien robić filmu o Westerplatte, choćby zaproponował pięćdziesiątą wersję scenariusza, całkowicie wyczyszczoną z kontrowersyjnych scen. Po tych fragmentach, które zostały upublicznione przez media, facet jest dla mnie skończony. Ktoś, kto nie rozumie sztuki i nie ma szacunku dla prawdy historycznej, nie mówiąc już o micie i jego duchowych konsekwencjach, niech lepiej dalej gra w sitcomach. Paradoksem jest fakt, że w homilii na Westerplatte Jan Paweł II przestrzegał właśnie przed relatywizowaniem prawdy. I wzywał do walki z egoizmem: „Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować. Wreszcie – jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie”. Może dla dzisiejszych filmowców te słowa niewiele znaczą. Dla mnie – absolwenta gdańskiego III Liceum Ogólnokształcącego im. Bohaterów Westerplatte – wciąż są jednak bardzo ważne. Podobnie jak sam półwysep przy ujściu Martwej Wisły, na którym we wrześniu 1939 r. młodzi polscy żołnierze odnaleźli ducha walki, a nie skrzynkę wódki.
Przed laty z mocą mówił o tym św. Jan Paweł II: „Każdy z was […] znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych”. I my też musimy być świadomi, że mamy wartości, o które musimy walczyć, że są ideologie, które występują przeciw Bogu i człowiekowi, którym musimy się sprzeciwić. I nie ma co szukać wygodnej ucieczki w polityczne kompromisy ze złem. Trzeba czuwać i wybierać Chrystusa, nawet gdy cena za to jest wysoka. „Tanie chrześcijaństwo”, chrześcijaństwo w wersji light to oszustwo. Każdy z nas musi stoczyć walkę o swoje Westerplatte. Źródło: Gazeta Polska Codziennie Tomasz P. Terlikowski
Strona główna Kraj 2018-09-01 12:00 aktualizacja: 2018-10-05, 23:17 epa06882878 European Council President Donald Tusk (L) arrives for the second day of a NATO summit in Brussels, Belgium, 12 July 2018. NATO countries' heads of states and governments gather in Brussels for a two-day meeting. EPA/TATYANA ZENKOVICH / POOL Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2018 / TATYANA ZENKOVICH / POOL Każdy z was znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć - napisał, nawiazując do słów Jana Pawła II, przewodniczący Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk na Twitterze w sobotę, w 79. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Szef Rady Europejskiej w swoim wpisie na Twitterze nawiązał do słów Jana Pawła II, który 12 czerwca 1987 r. w Gdańsku powiedział: "Każdy z Was, młodzi Przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować". "Każdy z was znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć..., jakiś porządek prawd i wartości" - napisał Tusk cytując słowa papieża. "Nie można zdezerterować. JP II. Wciąż aktualne" - dodał. 1 września 1939 r. o godzinie Westerplatte zostało zaatakowane wystrzałami z niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein". Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego do 7 września 1939 r. broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza. Według rożnych źródeł, gdy wybuchły walki, w polskiej składnicy przebywało 210-240 Polaków. W walkach poległo 15 polskich żołnierzy, około 30 zostało rannych. Liczbę zabitych po stronie niemieckiej szacuje się na 50 żołnierzy, rannych - na około 120. W sobotę rano odbyły się uroczystości pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża w 79. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Wzięli w nich udział premier Mateusz Morawiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński oraz prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.(PAP) tnt/ agz/ Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
każdy ma w życiu swoje westerplatte